czw.. wrz 28th, 2023
    Wzrost wpływów Tesli na rynek samochodów elektrycznych niepokoi prezydenta Bidena

    Strajk pracowników branży samochodowej przeciwko trzem głównym producentom samochodów w Stanach Zjednoczonych – Fordowi, General Motors i Stellantisowi – postawił prezydenta Joe Bidena w trudnej sytuacji. Biden, uważany za najbardziej przychylnego związkowi zawodowemu prezydenta i najbardziej zaangażowanego w produkcję ekologicznych pojazdów elektrycznych (EV), boryka się z spełnieniem swoich zobowiązań wobec związku zawodowego i produkcji ekologicznych pojazdów elektrycznych w stanie krytycznym dla elekcji w Michigan.

    W przeszłości Biden niechętnie uznał dominację Tesli na rynku EV ze względu na jej status firmy bez związków zawodowych oraz stanowisko CEO Elona Muska przeciwko związkowi zawodowemu. Jednak w miarę jak wpływy Tesli stają się coraz trudniejsze do zignorowania, Biały Dom zaczął zmieniać swoje podejście. Główni doradcy John Podesta i Mitch Landrieu zaprosili Muska do Białego Domu, aby omówić inicjatywy dotyczące EV, a Tesla ogłosiła, że otworzy swoje stacje ładowania dla właścicieli pojazdów spoza Tesli w zamian za finansowanie federalne.

    Podczas gdy inni producenci samochodów, w tym GM, Stellantis i BMW, ogłosili plany budowy własnych stacji ładowania o dużej mocy, obecna sieć ładowarek EV często jest mało niezawodna lub źle usytuowana. W rezultacie Ford, GM i inni producenci samochodów zawarli umowy z Teslą w celu wykorzystania jej największej sieci ładowarek, faktycznie przyznając Tesli dominację w infrastrukturze ładowania EV.

    Analitycy Wedbush Securities uważają, że Tesla jest jednoznacznym zwycięzcą w tej sytuacji. Jako firma bez związków zawodowych Tesla nie ryzykuje strajków, które mogłyby opóźnić produkcję i zakłócić plany EV innych producentów samochodów. Ponadto, jeśli Trójka Wielkich zdecyduje się zgodzić na odważne żądania związku zawodowego United Auto Workers dotyczące podwyżki płac, może to utrudnić jeszcze bardziej konkurowanie z Teslą pod względem cen.

    Trwający strajk i możliwe trudności, które czekają Trójkę Wielkich, stanowią unikalną okazję dla Tesli, aby umocnić swoją pozycję na rynku EV. Dzięki znacznie większej sieci ładowarek i niższym kosztom pracy w porównaniu do konkurentów, Tesla skorzystałaby z rosnących kosztów i złożoności, które stawiają przed sobą producenci samochodów z Detroit.

    Źródła:
    – fortune.com

    By