Lamborghini Lanzador to początek nowej ery dla słynnego włoskiego producenta samochodów. Choć do dostępności tego pojazdu na rynku pozostało jeszcze pięć lat, AUTO BILD miało już okazję wziąć udział w ekskluzywnym teście samochodu.
Ten Lamborghini jest uważany za najważniejszy samochód tej dekady dla marki, a być może w całej jej historii. To nie tylko zwiastun czwartej generacji Lamborghini, ale także pierwszy samochód elektryczny tej marki, co zapewnia przyszłość dla całej marki.
Projekt Lanzadora łączy w sobie elegancję i agresywność charakterystyczną dla Lamborghini. Na pierwszy rzut oka przypomina inne modele tej marki, ale zbliżając się, odkrywasz jego unikalność. Lanzador ma cztery fotele i dwie drzwi oraz dwa bagażniki.
Pod względem technicznym ten elektryczny supersamochód obiecuje intensywne emocje. Z mocą 1 400 koni mechanicznych i czterocyfrowym momentem obrotowym, oczekuje się, że przyspieszy od 0 do 100 km/h w mniej niż trzy sekundy i osiągnie prędkość maksymalną powyżej 250 km/h.
Aby to możliwe było, Lanzador będzie wyposażony w specjalne systemy chłodzenia i oferować innowacyjne systemy kontrolne, takie jak indywidualne ślizganie kół, które będą można sterować z kierownicy.
Rozwój technologiczny Lamborghini Lanzador jest prowadzony przez Porsche, które tworzy platformę SSP dla luksusowych samochodów sportowych Grupy Volkswagen. Ta platforma obejmuje nowe baterie o napięciu ponad 800 woltów dla ultraszczelnego ładowania i inne udoskonalenia.
Wnętrze Lanzadora to połączenie luksusu i komfortu, z fotelami obitymi ekologiczną skórą i stylem nawiązującym do samolotów bojowych. Posiada również dużą przestrzeń na tylnej kanapie oraz szklany dach, zapewniając niepowtarzalne wrażenia w tego typu pojeździe.
Podsumowując, Lamborghini Lanzador to pasjonujące połączenie projektowania, luksusu i obiecującej technologii. Dzięki temu modelowi Lamborghini może stać się liderem na rynku elektrycznych supersamochodów, zostawiając konkurentów, takich jak Ferrari, w tyle. Mimo że pozostało jeszcze pięć lat do jego premiery, czekamy z niecierpliwością na przejęcie sterów tego ekscytującego samochodu.
Źródła:
– AUTO BILD